Hoisin to chiński, dość słodki sos, który wspaniale potrafi połączyć mięso, warzywa i makaron. Jednocześnie zawiera komplet smaków kuchni chińskiej, w nieco tajskim wydaniu. Przygotowanie potrawy z użyciem hoisin jest bardzo proste, ponieważ sam sos jest już czymś w rodzaju 8w1. Pytanie brzmi: masz sos? Masz 15 minut na gotowanie? Głodny? Odpalaj woka!
Składniki:
- około 250 g makaronu ryżowego wstążki 3mm lub 5 mm,
- około 150-200 g wieprzowiny, może być schab,
- 200 g mrożonki azjatyckiej,
- 1 średnia cebula,
- 3-4 ząbki czosnku,
- 4 łyżki oleju ryżowego do smażenia, opcjonalnie rzepakowego,
- 10-12 sztuk drobno potłuczonych prażonych niesolonych orzechów arachidowych,
- 5-6 cm szczypiorku pokrojonego klasycznie.
Składniki na marynatę:
- 2 łyżeczki jasnego sosu sojowego,
- 1/2 łyżeczki oleju sezamowego,
- 1/2 łyżeczki wina ryżowego (sake) lub opcjonalnie octu ryżowego,
- 1/2 łyżeczki cukru brązowego,
- 1 łyżeczka skrobii kukurydzianej (ewentualnie ziemniaczanej).
Składniki na sos:
- 1/2 łyżeczki pasty sambal oelek lub 1/4 łyżeczki suszonej ostrej papryki chilli,
- 2-4 łyżki sosu hoisin (2 czubate, jeśli sos jest gęsty),
- 2 łyżki sosu teriyaki (lub opcjonalnie 2 łyżki ciemnego sosu sojowego i 1 łyżeczka miodu lub cukru brązowego),
- 2-3 łyżki sosu sojowego jasnego,
- 3-4 łyżki wody.
Kilka uwag na początek:
Standardowo już, dania „na szybko” w tym serwisie oparte są o mrożonkę „azjatycką”, ale jak masz czas, to zdecydowanie lepiej jest pokroić warzywa samodzielnie.
Standardowo również, w kuchni azjatyckiej najpierw wszystko szykujemy, a potem odpalamy ogień, ponieważ gotowanie… trwa najkrócej. To tzw. stir fry.
Danie na bazie sosu hoisin zawiera wszystkie 5 smaków kuchni chińskiej, w tym wypadku z dominantą smaku słodkiego. Jest zatem słodkie, ostre, słone, lekko gorzkie i lekko kwaśne jednocześnie. Może przywoływać – i to zupełnie słusznie – skojarzenie z tajską potrawą pad thai.
Dania kuchni chińskiej są dość otwarte na niektóre zamienniki składników (podane w składzie przepisu jako „opcjonalne”), jak również na dodatkowe składniki, zwłaszcza w zakresie warzyw; tu bez problemu możemy dodawać grzyby mun (marynowane lub wcześniej namoczone), kiełki fasoli mung z zalewy (dodane w końcowej fazie przygotowywania), kolby konserwowej mini-kukurydzy (też dodane pod koniec), czy świeżo krojony imbir – ten można dodać razem z czosnkiem (dla aromatu) lub dla smaku i chrupkości na końcowym etapie ostatniej minuty smażenia przed dodaniem makaronu.
Sposób przygotowania:
- Makaron ryżowy gotujemy o około 2 minuty krócej niż w instrukcji na opakowaniu. Ma być mocno al’dente – dojdzie później na woku tuż przed podaniem. Makaron po ugotowaniu należy obficie opłukać w zimnej wodzie.
- Mięso kroimy na bardzo cienki plasterki (2 mm), przekładamy do miseczki, dodajemy płynne składniki na marynatę, mieszamy dokładnie, dodajemy skrobię i czekamy. Im dłużej tym lepiej, ale nawet 10 minut już coś zdziała. Jeżeli zrobimy to kila godzin wcześniej, to wypas.
- Kroimy średnio grubo cebulę i dość drobno czosnek.
- Odpalamy woka na maksymalną temperaturę, wlewamy olej, a gdy gorący wrzucamy mięso, intensywnie mieszamy przez około 40-50 sekund, aż będzie prawie całe „szare”. Pojedyncze różowe fragmenty dojdą w swoim czasie.
- Dorzucamy cebulę i smażymy na pełnym ogniu jeszcze jakieś 1-2 minuty.
- Wrzucamy czosnek i dalej smażymy 20-30 sekund.
- Zmniejszamy ogień i wrzucamy mrożonkę prosto z paczki, gdy zaczyna się to gotować, to gotujemy około 2 minuty.
- Dodajemy pasty sambal oelek i gotujemy około 1 minutę – woda z dania (m.i.n. z mrożonki) powinna powoli odparowywać.
- Kiedy warzywa są prawie miękkie, dodajemy pozostałe składniki na sos: danie powinno być dosyć płynne, sos wyraźnie widoczny w dolnej części woka, a jeśli sosu jest mało, należy dolać wody. Za chwilę makaron „wypije” połowę albo i więcej tego sosu.
- Wrzucamy makaron i mieszając cały czas pozwalamy potrawie zawrzeć. Praktycznie jest już gotowa, należy jednak sprawdzić, czy makaron jest odpowiednio miękki. Gdyby nie był, to jeszcze chwilę mieszamy, a jeśli jest to:
- Podajemy na talerzu z pokruszonymi (w moździerzu) arachidami i pokrojonym szczypiorkiem.
Chase
Przepis wypróbowałem i wyszedł przepyszny. Dzięki 🙂
Ania
Zrobione, pycha 😊