Czy to jeszcze zupa, czy już drugie? To proste, polskie, pożywne, klasyczne jednogarnkowe danie, uwielbiane przez żołnierzy, rolników i studentów, ze względu na moc energetyczną i wspaniały smak. Potajemnie jedzona przez szlachtę. Ok, szykujmy zatem grochówkę, że „łyżka stoi”.
Składniki:
- 400-500 g grochu łuskanego,
- 200-250g boczku wędzonego surowego,
- 1-2 dowolne kiełbasy,
- 2 kostki rosołowe,
- 2 średnie cebule,
- 1 marchewka,
- 1 pietruszka korzeń,
- 0,5 kg ziemniaków,
- 2 ząbki czosnku,
- 4 liście laurowe,
- 6 ziaren ziela angielskiego,
- 1 łyżka majeranku suszonego,
- 2 łyżki smalcu,
- 1,8 l wody,
- sól, pieprz
Uwagi wstępne:
1. Całe danie można przygotować w jednym naczyniu (śl. eintopf) – jeżeli garnek posiada powłokę nieprzywierającą, smażenie możemy wykonać bezpośrednio w nim.
2. Grochówkę można naszykować wieczorem, ponieważ następnego dnia niewidzialna ręka zwana „przegryzaniem” zrobi z naszej zupy dzieło sztuki godne, aby nakarmić nią kolejkę ludzi czekającą na wejście do Luwru 😉
Sposób przygotowania:
- Groch opłukać dokładnie pod bieżącą wodą i odstawić.
- W dużym garnku roztopić smalec, dodać pokrojony na kostkę około 1cm boczek, podsmażać kilka minut.
- Dodać pokrojoną w kostkę 0,5 cm kiełbasę, podsmażyć.
- Dodać drobno posiekaną cebulę, zarumienić.
- Zalać wszystko ok. 1,8 l wrzącej wody, dodać liście laurowe, ziele angielskie, majeranek, wcisnąć ząbki czosnku, dodać 2 kostki rosołowe i groch, gotować pod przykryciem około 30 minut.
- Dodać pokrojoną w ćwierć księżyce marchewkę i pietruszkę oraz ziemniaki pokrojone w kostkę lub słupki 1 cm, gotować następne 30 minut.
Jeżeli zależy nam, aby ziemniaki zachowały chrupkość i nie rozpadły się w zupie, należy po pokrojeniu wrzucić je do wody z lodem, pomieszać dokładnie i zostawić na zostawić je na 15-30 minut.
- Podawać. Można w grochówce zagrzać dodatkowo kiełbasę.
M.
Wygląda pysznie, ale boczek smażony na smalcu, serio? :-).
Radek
Tak, oczywiście! Przecież nie na maśle czy oleju!
Ale smalec dajemy tylko wówczas, jak boczek jest chudy, bo jeśli kupimy tłusty, to boczek mamy w smalcu…
Chociaż nawet wówczas, odrobina smalcu pozwala szybciej „wystartować” smażenie.